sobota, 25 kwietnia 2015

Po lekcji eliksirów

Witajcie Kochani. Po długiej trzymiesięcznej przerwie dodaję tutaj kolejną miniaturkę. Napisałam ją w styczniu 2011 roku. Liczę, że się Wam ona spodoba. Czekam na Wasze komentarze. Życzę przyjemnego czytania. 

Hermiona wraz z Harrym i Ronem zmierzała w kierunku lochów, by jak w każde czwartkowe popołudnie przeżyć katusze na lekcji eliksirów. Nienawidziła Snape'a z całego serca, a jej niechęć dodatkowo potęgował fakt, że miała spędzić godzinę czasu w jednej sali ze Ślizgonami, a szczególnie z tym okropnym Malfoy'em. 
- Może byśmy tak nie poszli? - zapytał Ron z nutą nadzieji w głosie.
- Widzę, że chcesz dostać dodatkowy referat do napisania na temat eliksiru miłosnego Weasley. -zimny, wymieszany z nutą pogardy ton głosu Snape'a nie wróżył niczego dobrego.
- Nie, oczywiście, że nie panie profesorze. - uszy Rona zrobiły się czerwone ze wstydu i strachu.
- Proszę wejść do sali! Natychmiast! - to powiedziawszy sam wszedł do środka powłucząc swoją długą, czarną peleryną.
Lekcja eliksirów przebiegała tym razem nadzywczaj spokojnie i nawet Harry nie był w stanie zaburzyć spokoju Snape'a gdy z kociołka wydobył się gęsty, drapiący dym. Hermiona jako pierwsza skończyła warzyć Eliksir Snu i z podniesioną ręką czekała aż Snape podejdzie do jej stanowiska.
- Widzę, ze panna Granger poradziła sobie bardzo dobrze z tym zadaniem. -Prychął. - Oczywiście jak na kogoś z rodziny mugoli. - Na jego ustach pojawił się kpiący uśmiech. - I niech stracę - 5 punktów dla Gryffindoru!
- TAK!! - Hermiona nie była w stanie opanowac okdzyku radości gdy usłuchała słowa Snape'a
- Brzmisz jakbyś dochodziła Granger. - powiedział półgłosem Malfoy.
- Chciałbyś. - odpowiedziała mu z siłą w głosie.
- Zobaczymy jak się zachowasz po lekcji eliksirów, sam na sam ze mną w lochach. - szyderczy uśmiech nie schodził mu z twarzy.
Hermiona nic nie odpowiedziała, ponieważ uznała docinki Dracona za niewarte uwagi i znudzona czekała na zakończenie lekcji eliksirów. Gdy zabrzmiał dzwonek ruszyła za Harrym i Ronem w kierunku wyjścia. Jednak drogę zastawił jej Draco, szarmancko oparty o drzwi.
- Dokąd się wybierasz Szlamo? Przecież mówiłem Ci, że chcę się dzisiaj z Tobą zabawić. - mówił spokojnym głosem, co Hermionę wprowadziło w jeszcze większe zaniepokojenie.
- Odsuń się Malfoy, bo zrobię Ci krzywdę - to powiedziawsze sięgnęła po rożdżkę, jednak nigdzie jej nie było.
- Tego szukasz? - zapytał arogancko wymachując w ręku jej różdżką.
- Oddaj mi ją!
- Może później. - W jego chłodnym spojrzeniu Hermiona zobaczyła niepokojace błyski.
Draco podszedł do niej i wymierzył siarczystego klapsa w pośladek. Siłą przyparł ją do ściany i różdżką wyczarował cztery grube liny.
- Co Ty.. - nie dokończyła, ponieważ zakneblował jej usta czerwoną kulką.
- Teraz nie będziesz mnie rozpraszać suko.
Uderzył ją z całej siły w policzek patrząc jak się czerwieni, a z jej oczu spływa kilka łez. Następnie związał jej nadgarstki a później kostki sznurem tak, by miala ręce uniesione w górze, a nogi były możliwie najdalej jedna od drugiej.
- Zrobię z Ciebie uległą sukę, rozumiesz? Masz być mi posłuszna. - To mówiąc złapał ją za włosy i zmusił, by spojrzała mu w oczy. 
Mocno ścisnął jej tyłek dłońmi, po czym rozpiął spodnie i wyjął z ich wnętrza sterczącego już penisa.
- Teraz sobie trochę possiesz. - Odkneblował jej usta, stając jednocześnie na stołku.
Brutalnie wsunął swojego członka do jej ust i penetrował jej gardło szybkimi ruchami bioder. 
- Tak.. taaak.. - Jego głos był urywany i stłumiony cichymi jękami. 
Draco czuł, że zaraz dojdzie, jednak miał czas i mógł sobie na to w tym momencie pozwolić. Przyśpieszył jeszcze bardziej, raz za razem policzkując Hermionę. Po kilku minutach jego członek zaczął drgać, a do gardła Gryfonki spłynęła ciepła sperma.
- Nie zaknebluję Cię Szlamo, chyba, że zaczniesz krzyczeć lub mnie zdenerwujesz. 
- Ty podła świnio! Pożałujesz tego! Zobaczysz! - Hermiona zaczęła szlochać, z jej ust wypływała sperma, której za wszelką cenę nie chciała połkąć.
- Bądź posłuszna, a nie będzie bolało aż tak bardzo - mówiąc to pogłaskał jej policzek.
Następnie z ogromną brutalnością zdarł z Hermiony szaty i pozbawił bielizny. Draco dokładnie lustrował jej ciało, nie widać po nim było żadnej oznaki podniecenia. Chwycił w dłoń bicz i lekko smyrał nim jej ciało drocząc się z nią. Po chwili mocno smagnął nim po jej brzuchu, aż zawyła z bólu. Powtórzył to kilkakrotnie, tak, że jej ciało pokryły kropelki krwi.
- Nie!! Błagam.. - Draco był jednak głuchy na prośby i błagania Gryfonki.
Następnie wyjął z torby wibrujące kulki, które przystawił do jej łechtaczki. Ciało Hermiony przeszyły mimowolne dreszcze rozkoszy powodiwane drażnieniem jej łechtaczki. Następnie skierował kulki na jej sutki, które już były twarde.
- Draco.. Proszę.. wystarczy.. -lkala cicho.
- Milcz szlamo! To ja decyduję, kiedy skończymy nasze igraszki. - za karę wykręcił jej z całej siły jednego sutka.
Draco chwilę się zastanawiał, po czym przypiął Hermionie do sutków klamerki i uśmiechał się do niej szyderczo.
- Chcę widzieć Twój ból, pragnę się nim rozkoszować Granger.
- Pożałujesz tego..
Hermiona splunęła Malfoy'owi prosto w twarz. Chłopak nie spodziewał się takiego obrotu sytuacji. Lekko zmieszany i gotujący się ze złości chwycił bicz i z całej siły smagnął nim po jej podbrzuczu.
- Powiedziałem, że masz byc grzeczna. - Powiedział to ze słodkim uśmiechem na ustach. - A teraz przeproś!
-Prz.. przepra.. przepraszam.. - jąkała się Hermiona.
- Nadszedł czas by w końcu Cie posmakować - mówiąc to lubieżnie oblizał usta.
Delikatnie smyrał jej mokrą już cipkę, po czym brutalnie włożył do jej 9pochwy od razu trzy palce. Hermiona przygryzła mocno wargi by nie krzyknąć z bólu, bo wiedziała, że czekalaby ją za to kolejna kara.
- Dobra dziewczynka - powiedział słodko Draco i uszczypnął ją wolną ręką w pośladek.
Mocna palcówka powoli go nudziła. Jego penis zregenerował już siły po wcześniejszej penetracji ust Hermiony. Szybkim ruchem zamienił palce nabrzmiałego członka. Szybkimi ruchami zatapiał się w jej ciało, brutalnie ją całując. Po chwili chwycił za klamerki zapięte na jej sutkach mocno nimi pociągając. W tym samym czasie wpił zęby w jej szyję zostawiając na niej ślady ugryzienia.
- Ty kurwo. Ty słodka mała zdziro. Ty szlamo niewyżyta. - Szeptał Draco Hermionie do ucha.
- Nie mów tak do mnie.. - Dziewczyna próbowała stlumić złość i wstyd, który panował w jej umyśle.
- Siedź cicho Szlamo!
Gdy to powiedział, chwycił ją mocno za biodra i wchodził w dziewczynę mocno do granic swoich możliwości. Jego sapanie oraz jęki stawały się coraz głośniejsze i urywane. Wpijał paznokcie w jej skórę, jednocześnie brutalnie ją całujc i penetrujac z pasją jej wątłe ciało.
- Taaaak.. Już... Już... Och.. - Z gardła Dracona wydobył się jęk ulgi i rozkoszy a pochwę Hermiony zalała fala ciepłej, lepkiej spermy.
Wyszedł z niej powoli, wyczerpany ale i spełniony po raz pierwszy w życiu. Odpiął z jej sutków klamerki i niemal delikatnie rozwiązał nadgarstki oraz kostki ze sznura.
- Dobrze się spisałaś szlamowata suko. - Szepnął jej słodko do ucha lekko je przygryzając.
- Ja... - Hermiona nie była w stanie wydusić z siebie nic więcej.
- Trzeba Ci naprawić ubranie, w tym stanie za bardzo zwróciło by uwagę na korytarzu. - To powiedziawszy rzucił zaklęcie, a ubrania Gryfonki wyglądaly jak nowe.
Oboje szybko się ubrali i bez słowa opuścili lochy. Na pożegnanie Draco rzucił Hermionie różdżkę i usmiechnął się słodko lecz jednocześnie i lubieżnie.
Oboje ruszyli w przeciwnym kierunku i udali się do swoich Pokoi Wspólnych tak, jakby nic się przed chwilą nie zdażyło pomiędzy nimi w lochach. Jednak w głowie mieli tysiące myśli i targały nimi ogromne emlcje. A pragnienie powtórzenia tego aktu było silne zarówno u Dracona jak i u Hermiony.








7 komentarzy:

  1. Hej, siostrzyczko. ❤
    Hyhy, świetnie Ci to wyszło. Skoro cztery lata temu pisałaś to.. to pokaż coś co pisałaś niedawno. :D
    I wcale nie stanie się tak jak mówiłaś, że się stanie. Czekam na wpierdol. xD
    Chmiel

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe, czekam na więcej. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahaha xD Angie, ty zboczuszku xD
    Chciałabym przeczytać coś z teraz, żeby mieć porównanie. To jest okay, ale myślę, że teraz jest niebo lepiej. :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Oezu te powtórzenia... że aktualnie jest o niebo lepiej*. xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zboczeniec ja xDDD jak znajdę czas, to dodam coś co pisałam niedawno, spokojnie :)

      Usuń
  5. To jest zajebiste!!!!
    Czytam to 7 raz pod rząd :D
    Genialne, pisz tak dalej :D
    Przez moment czułam jakbym czytała Greya niewiem dlaczego hah.. Boskie <3333

    OdpowiedzUsuń
  6. O Boże jakie to jest świetne!
    Takie brutalne sceny gwałtu hehe
    I Hermionce się spodobało, no nie spodziewałam się ;)

    OdpowiedzUsuń