czwartek, 3 września 2015

Komplikacje

Witajcie kochani!
Czas na kolejnego one-shorta, który jest trochę inny niż poprzednie. Mam nadzieję, że jednak się wam on spodoba. Wiem, że kazałam wam długo na niego czekać, jednak mam nadzieję, że nie będziecie na mnie przez to za bardzo źli. Życzę wszystkim przyjemnego czytania :)




Draco od dawna sypiał z Hermioną , jednak nie wiedział, czy cokolwiek do niej czuje, poza pożądaniem oczywiście. Uwielbiał w niej tę delikatność i niepewność w łóżku, do tego była niesamowicie kobieca. Właśnie tego brakowało mu w Pansy, która smakowała zimnem i wyższością nawet wtedy, gdy się kochali. Hermiona miała być tylko dodatkiem do jego romansu ze Ślizgonkom, jednak powoli Gryfonka zaczynała się złościć na Dracona i żądała od niego ujawnienia ich związku. Malfoy nie mógł się na to zgodzić, jednak z drugiej strony Szlama była tak niezwykła w łóżku..
-Oh, w końcu jesteś - powiedział na widok Hermiony, która wyrwała go z zadumy.
- Wybacz, musiałam jeszcze iść do biblioteki po książkę na Eliksiry - to powiedziawszy usiadła obok chłopaka i westchnęła głośno.
Draco nic nie odpowiedział, tylko patrzył dziewczynie głęboko w oczy, by móc uchwycić ukrytą w nich wyjątkowość .
- Draco? - zapytała Hermiona ściszonym głosem .
- Hm? - odpowiedział nieprzytomnie.
- Coś się stało? - w jej głosie dało się wyczuć strach.
- Nie, nic. Po prostu.. Mam na Ciebie ogromną ochotę, wiesz? - Ślizgon nie kłamał, jednak nie była to w pełni prawda.
- To może pójdziemy tam, gdzie zawsze? - Jej słowa były pokryte niepewnością, jednak to właśnie dodało mu otuchy i chętnie przystanął na tę propozycję.
Poszli do opuszczonej sali lekcyjnej, gdzie w każdy piątek potajemnie się spotykali.
- Na pewno te mugolskie tabletki spowodują, że nie zajdziesz w ciążę? - zapytał po raz kolejny Gryfonkę zaraz po tym, jak zamknęły się za nią drzwi do sali.
- No wiesz, stu procentowej pewności nie ma, jednak warto zaryzykować, prawda? I jest to skuteczniejsze od każdej metody znanej w świecie magii.
- No dobrze, jednak nie biorę.. - Draco nie dokończył widząc smutne spojrzenie Hermiony dodał - Jakoś damy sobie z tym radę, razem.  - Powiedział to pewnym siebie i stanowczym tonem, jednak prawda była inna. Wiedział, że będzie musiał wyprzeć się wszelkich kontaktów z tą Szlamą. Jego znajomi, a przede wszystkim ojciec, zabili by go, gdyby na jaw wyszło, że będzie miał dziecko z kimś, kto nie pochodzi z rodziny czarodziejów i to w czystej linii. Po chwili rozmyślań przytulił Hermionę mocno do siebie i zaczął ją namiętnie całować po szyi.
- Och Draco - szepnęła mu do ucha.
- Cii, nie zakłócajmy tej chwili - odpowiedział .
Delikatnie muskał ustami jej ramiona zdejmując z nich jednocześnie sweterek Gryfonki. Po chwili postanowił zdjąć go z niej całkowicie i rzucił go na podłogę .
- Usiądź na biurku. - Powiedział władczym i stanowczym tonem.
Hermiona posłusznie wykonała jego polecenie. Gdy Draco do niej podszedł wpiła się niepewnie ustami w jego wargi i zaczęła go całować. Ślizgon stanął między jej nogami i lekko masował jej piersi przez stanik.
- Zdejmij go. - Jego głos stał się uwodzicielski.
Dziewczyna powoli rozpinała i zdejmowała stanik z siebie, co jeszcze bardziej podniecało Ślizgona. Po chwili postanowiła zdjąć z niego koszulę, jednak on jej na to nie pozwolił. Sam położył ręce na jej nagich piersiach i koniuszkami palców drażnił sutki. Po dłuższej chwili wsunął dłoń w jej spódniczkę i delikatnie masował łechtaczkę przez majtki i z pasją patrzył jak pręży się z podniecenia. Następnie schylił się  i zębami zsunął z niej majtki. Po chwili zaczął językiem przesuwać po jej łechtaczce, jednak przestał, gdy Hermiona była bliska dostania orgazmu. Zdjął z siebie koszulę i już chciał to samo zrobić ze spodniami, gdy Gryfonka szepnęła : " Kocham Cię..". Zamarł na chwilę, jednak postanowił udać, że tego nie usłyszał i rozebrał się całkowicie. Widział, że dziewczyna chce coś jeszcze powiedzieć, dlatego zapobiegł temu pocałunkami.
Wziął swojego penisa do ręki i powoli przesuwał po nim ręką, by ten do końca mu stanął. Gdy tak się stało podsunął lekko do góry spódniczkę Hermiony, jednak nie zdejmował jej, po czym powoli w nią wszedł. Słyszał zduszone jęki dziewczyny i po chwili poczuł jak jej ciało przeszywają dreszcze.
- Tak... Cuuudownie.. - Wiedział, że w tym momencie dostała orgazmu.
Nadal w nią wchodząc delikatnie podgryzał jej sterczące i twarde z podniecenia sutki. Poczuł, że sam za moment dojdzie i już chciał z niej wyjść, gdy sperma zalała Hermionę od środka. Draco szybko z niej wyszedł i zaklął pod nosem.
- Draco..? - Hermiona była przerażona.
Jednak chłopak nie powiedział ani słowa, tylko szybko ubrał się i uciekł z sali lekcyjnej zostawiając Gryfonkę samą.
Mijały dni i tygodnie a Draco nie odezwał się słowem do Hermiony. Dziewczyna była zrozpaczona widokiem wklejonej w niego Pansy. Postanowiła nie dać jednak po sobie tego pokazać. Dwa miesiące po ich ostatnim stosunku zorientowała się, że jest w ciąży. Nie wiedziała jednak jak powiedzieć o tym Draconowi, który traktował ją jak powietrze. Okazja jednak nadarzyła się tego samego dnia przed lekcją OPCM.
- Draco? Możemy chwilkę porozmawiać? - głos drżał jej z nadmiaru emocji.
- Czego chcesz Szlamo? - Draco był arogancki wobec dziewczyny.
- Ja... Jestem.. Jestem z Tobą w ciąży! - wykrzyczała, a w jej krzyku kryła się cała rozpacz i ból, które odczuwała.
- Co?! Nie! Nie! Nie! To nie.. możliwe - dodał niepewnie po chwili. - Jesteś pewna?
- Tak, na sto procent.
- Zapłacę Ci, ale nikt nie może się dowiedzieć, że to jest moje dziecko, rozumiesz? Nikt!
- Jak zawsze umywasz od wszystkiego ręce, ale ja Ci na to nie pozwolę , rozumiesz?!
- Daj mi czas, nie chcę Cię teraz widzieć Szlamo!
I odszedł w stronę lochów. Następnego dnia poranna sowa przyniosła Hermionie paczkę z przyczepioną do niej kopertą. Otworzyła ją i przeczytała :
" W paczce jest eliksir, który usunie to dziecko, pomyśl o swojej przyszłości i wybierz mądrze.
D."
Hermiona dokonała wyboru. Ukończyła Hogwart a sześć miesięcy później na świat przyszedł mały Draco Junior, który nigdy nie miał poznać swojego ojca.

5 komentarzy:

  1. Świetna miniaturka. Jest inna niż pozostałe, ale jednak naprawdę mi się podoba.
    Życzę dużo weny c:

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) tak, jest smutny ale taki miał być

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka smutna miniaturka, ale i tak świetna. Czasem dobry jest taki przerywnik od tamtych pozytywnie noenormalnych miniaturek haha ;)
    Chociaż tamte mi się mega podobają ;)
    Mam nadzieję że szybko dodasz kolejną , z racji tego, że ta była dodana 3wrzesnia, a dzisiaj jest 31 stycznia, no ale jak kocha to poczeka ;)
    Niecierpliwie czekam ^^

    OdpowiedzUsuń